Kreml próbuje dobić organizację nagrodzoną Pokojową Nagrodą Nobla

Po dwóch wystąpieniach Władimira Putina prokuratura znów zajęła się zdelegalizowanym już stowarzyszeniem Memoriał.

Publikacja: 23.03.2023 03:00

Kreml próbuje dobić organizację nagrodzoną Pokojową Nagrodą Nobla

Foto: AFP

– Próby „rozhuśtania” społeczeństwa powinny być natychmiast przerywane, dokładnie tak jak i rozpowszechnianie ekstremistycznej ideologii – mówił Putin generałom rosyjskiej policji w dniu przyjazdu Xi Jinpinga do Moskwy.

Okazało się, że według rosyjskich władz „rehabilitacją nazizmu” zajmuje się laureat Pokojowej Nagrody Nobla, organizacja Memoriał. Badająca zbrodnie komunizmu została zdelegalizowana prawie rok temu (na pięć miesięcy przed otrzymaniem Nagrody), ale śledczy wykonują bezpośrednie polecenia kremlowskich przywódców.

Czytaj więcej

Ukraina zbiera dowody rosyjskich zbrodni

Policja przeprowadziła więc rewizje w mieszkaniach dziewięciu byłych pracowników i współpracowników Memoriału. Jako podstawę wskazywano sprawę karną wszczętą przeciw organizacji o „rehabilitację nazizmu” – znów, po wystąpieniu prezydenta Putina w grudniu 2021 roku.

Przestępstwo wytknięte przez prezydenta Memoriałowi polegało na tym, że w bazie represjonowanych w czasach ZSRS, zawierającej około 3 milionów nazwisk, znalazło się trzech prawdziwych kolaborantów. Mimo że organizacja wszędzie prosiła wszystkich o informowanie o ewentualnych błędach w zapisach, prokuratorzy uznali, że to przestępstwo. Ponadto sam Memoriał zwracał się do FSB z pytaniem o jednego z nich, ale nie dostał żadnej odpowiedzi. Władze konsekwentnie odmawiały dostępu do archiwów, które Putin utajnił.

Po dwóch latach prokuratorzy wrócili do sprawy – właśnie po wystąpieniach Putina.

Miesiąc wcześniej prezydent, odwiedzając kolegium dowódców swej policji politycznej FSB, nazwał wszystkich niezgadzających się z polityką Kremla (przede wszystkim wojną z Ukrainą) „szumowinami na naszej ziemi”. – Szumowiny próbują się teraz aktywizować – wyjaśniał generałom. Dzień wcześniej, w orędziu do Zgromadzenia Federalnego, Putin użył starego określenia, jeszcze z czasów stalinowskich, i mówiąc o opozycjonistach, uznał ich za „nacjonał predatieli” („zdrajcy narodowi” – sformułowaniem posługiwały się stalinowskie sądy). Śledczy i prokuratorzy ruszyli do walki.

Mimo delegalizacji Memoriał nadal działa. W Moskwie na przykład istnieje półlegalna organizacja „Wsparcie więźniów politycznych. Memoriał”. – Memoriał to była sieć organizacji. Władze zlikwidowały dwie w Moskwie. Ale inne (poza stolicą) dalej istnieją całkowicie legalnie – tłumaczyła była dyrektorka muzeum Memoriału Irina Gałkowa.

W ciągu ostatniego tygodnia w co najmniej sześciu miejscach (w tym u byłych współpracowników Memoriału w Permie) dokonywano rewizji, bito i zatrzymywano. W końcu fala represji dotarła do Moskwy. Poza rewizjami i groźbą odpowiadania przed sądem za „rehabilitację nazizmu” współprzewodniczącemu organizacji Olegowi Orłowowi dołożono „powtórną dyskredytację rosyjskiej armii” (co obecnie jest karalne). Orłow bowiem umieścił w sieci społecznościowej link do własnego artykułu z listopada ubiegłego roku z francuskiego wydania Mediapart pod tytułem „Chcieli faszyzmu. No i dostali go”.

Polityka
Administracja Donalda Trumpa chce cofnąć zwolnienia pracowników ds. bezpieczeństwa jądrowego. Ale nie wie, jak się z nimi skontaktować
Polityka
Timothy Snyder: Elon Musk chce skolonizować Europę
Polityka
Marco Rubio rozmawiał z Siergiejem Ławrowem. „Możliwość potencjalnej współpracy”
Polityka
Dlaczego Zełenski nie podpisał z USA umowy ws. metali ziem rzadkich? Polityk zdradza
Polityka
Metale ziem rzadkich. Brak porozumienia między USA a Ukrainą. Nieoficjalnie: Zełenski nie podpisał