Eugeniusz Kłopotek, były poseł PSL i wójt gminy Warlubie, zapytany został między innymi, dlaczego jego zdaniem poparcie PiS rośnie, a opozycji maleje.
- Na nasze własne życzenie. Nie potrafimy się porozumieć. W ostatnim czasie słyszę coraz więcej przykładów braku zaufania do siebie nawzajem. Jeśli mamy iść do wyborów rozproszeni – w dwóch, trzech czy czterech blokach – to ten, który wygrywa, a będzie tym kimś PiS, dostaje misję tworzenia rządu. I jest posprzątane - powiedział Eugeniusz Kłopotek. - PiS zaprosi do koalicji Konfederację, a jak zabraknie, to jest w stanie kilku sobie kupić. Dlatego najważniejsze jest to, żeby na opozycji powstały co najwyżej dwa bloki, by któryś z nich był pierwszym w tym wyścigu, by jemu prezydent powierzył tworzenie nowego rządu - dodał. - Być może ten drugi, mniejszy blok byłby wówczas tym partnerem po wyborach. Ale to wszystko powinno być uzgodnione przed, a nie po. To, czego się najbardziej obawiam, to to, że po wyborach rozpoczną się kłótnie, jeśli nic nie będzie ustalone przed nimi. Chciałbym tego uniknąć i apeluję w imieniu wielu wyborców: Panowie, liderzy ugrupowań opozycyjnych. Usiądźcie do stołu i się wreszcie porozumcie - zaznaczył były poseł PSL.