Chodzi o 10-kilometrowy kanał Bystre, który łączy odnogę Dunaju z wybrzeżem Morza Czarnego. Oddziela on Ukrainę i Rumunię. Władze w Kijowie chciały pogłębić ten szlak wodny z 3,9 do 6,5 metrów. Liczyły, że dzięki temu stanie się on spławny dla frachtowców z ukraińskim zbożem. Z powodu rosyjskiej inwazji Ukraina straciła większość morskiego wybrzeża i musi szukać alternatywnych dróg dla utrzymania eksportu. Ma to żywotne znaczenie dla utrzymanie równowagi finansowej państwa.
Jednak władze rumuńskie obawiają się, że pogłębienie kanału zniszczy chroniony obszar przyrodniczy obejmują deltę Dunaju. Spór zaczął przybierać nacjonalistyczny charakter w Bukareszcie. Do tego stopnia, że prezydent Klaus Iohannis musiał zapewniać na szczycie w Warszawie przywódców flanki wschodniej NATO, że nie wpłynie to na politykę jego kraju wobec Ukrainy.
Czytaj więcej
Rosja nie uderzy w podbrzusze Europy. Ameryka wymusza na Serbii i Kosowie normalizację dwustronnych relacji.
Rumunia od przeszło roku zdecydowanie wspiera Kijów.
Kompromis zakłada, że począwszy od połowy marca oba kraje wspólnie dokonają pomiaru głębokości akwenu, a następnie spróbują na podstawie analiz naukowych znaleźć rozwiązanie, które pogodzi potrzeby gospodarcze Ukrainy z ochroną środowiska w Rumunii.