O pociągnięcie byłego prezydenta do odpowiedzialności za obrażenia poniesione podczas zamieszek stara się dwóch funkcjonariuszy policji Kapitolu i 11 członków Izby Demokratycznej.
Trump argumentował, że przed pozwem chroni go bezwzględny immunitet przyznany prezydentowi wykonującemu swoje oficjalne obowiązki.
Czytaj więcej
Na teren Kapitolu wdarli się zwolennicy prezydenta Donalda Trumpa. Posiedzenie Kongresu w sprawie...
W grudniu sąd apelacyjny debatował, czy Trump wykonywał swoją pracę, kiedy przyciągnął tysiące zwolenników do Waszyngtonu kłamstwami i powiedział im, że muszą „walczyć jak diabli”, aby Kongres nie zatwierdził wyników wyborów w 2020 roku, wygranych przez Joe Bidena. Niezdecydowany sąd zwrócił się do Departamentu Sprawiedliwości o wydanie opinii.
Przygotowanie odpowiedzi zajęło wiele miesięcy — dwukrotnie Departament Sprawiedliwości prosił o kolejny miesiąc do namysłu.