- Dwa ugrupowania polityczne zgodziły się co do wspólnych postulatów programowych, które przy wszystkich różnicach chcą razem realizować. To moment bardzo dużej nadziej. Przechodzimy od fazy gadania i stroszenia piórek do fazy wspólnej pracy - mówił Hołownia.
- Te trzy punkty na pierwszych sto dni nowego rządu, te trzy punkty na kadencje, na cztery lata przyszłych rządów, to oczywiście tylko początek tego, co chcemy razem zrobić - dodał.
Czytaj więcej
Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oraz lider Polski 2050 Szymon Hołownia startują z kampanijnym...
- To naprawdę dobrze wróży, to pokazuje, że rząd, który mamy nadzieję współtworzyć po jesiennych wyborach od razu weźmie się do konkretnej pracy - podkreślił.
Hołownia mówił, że w ramach trzech punktów, które mają zostać zrealizowane w czasie pierwszych stu dni jest zobowiązanie do "odpartyjnienia państwa". - W Orlenie, w spółkach Skarbu Państwa w przyszłej kadencji, nie będzie ludzi Hołowni, ani ludzi Kosiniaka. Nie będzie ludzi Kaczyńskiego, ani ludzi Tuska. Będą fachowcy. Odpartyjnimy majątek Skarbu Państwa. Ale też weźmiemy się poważnie za przywracanie praworządności. Rozdzielimy funkcję prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości.