Joński przedstawił kulisy afery w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju.
- Afera jest bardzo poważna, bo dotyczy ogromnych pieniędzy. NCBR wydaje pięć miliardów na różnego rodzaju projekty innowacyjne. Pół roku temu doszło do podziału stanowisk w rządzie. Partii Republikańskiej, czyli politykom, którzy odeszli od Jarosława Gowina i zostali w rządzie, przyznano NCBR. Do tej pory NCBR podlegało pod ministra nauki. Później przeniesiono je pod ministerstwo funduszy, a wiceministrem odpowiedzialnym za tę instytucję został pan Jacek Żalek. Tym sposobem PiS mógł wyrzucić dyrektora, który był wyłoniony w konkursie i wstawić człowieka, do którego lider Partii Republikańskiej, Adam Bielan ma zaufanie. To pozwoliło im, żeby ogłaszać różnego rodzaju konkursy. Jednym z takich konkursów była "Szybka ścieżka", na którą przeznaczono ponad 600 milionów złotych, a w trakcie dorzucono kolejne 160 milionów - wyjaśnił polityk.