Filmik zamieścił w mediach aktywista LGBT Bart Staszewski.
Kaczyński, zwracając się do niewidocznej na nagraniu osoby, mówi: - Nic nie powiedział.
Osobą tą okazał się były premier Jan Krzysztof Bielecki, który potwierdził, że przechodzący Kaczyński przywitał się i rzucił "'mało powiedziane', czy coś w tym stylu" - mówił w rozmowie z Onetem Bielecki.
Na zamieszczony w sieci materiał natychmiast zareagowali politycy opozycji.