„Mając na względzie, że partia nie załączyła do sprawozdania żadnych wymaganych dokumentów, nie udzieliła odpowiedzi na żadne z kierowanych do niej pytań (…), uzasadnione jest przyjęcie domniemania, że w okresie sprawozdawczym pozyskiwała swój majątek z niedozwolonych źródeł” – pisze Państwowa Komisja Wyborcza w uchwale odrzucającej sprawozdanie finansowe Przebudzonych Konsumentów. Nie pozostawia suchej nitki na jednej z najbardziej kontrowersyjnych partii w Polsce.
Ugrupowanie zostało zarejestrowane w 2021 roku, a jego liderem jest Marcin Bustowski, rolnik spod Jeleniej Góry. Jego głównym celem jest walka o zdrową żywność, a rozgłos zyskał dzięki akcjom wymierzonym w chwastobójczy środek glifosat, którym – zdaniem Bustowskiego – jesteśmy truci.
Czytaj więcej
W poniedziałek przeszukano dom lidera Przebudzonych Konsumentów, a prokuratura wezwała go w sprawie m.in. znieważenia prezydenta.
Gra ostro, np. w ubiegłym roku jego dom przeszukała policja. Powodem było postępowanie prokuratorskie dotyczące wydarzenia, podczas którego chciał poczęstować polityków PiS kubkami z glifosatem, po czym doszło do przepychanek z policją.
Partia może też budzić kontrowersje z innego powodu: sentymentu do Rosji. Nie kryło się z nim wielu czołowych działaczy, zwłaszcza po rozpoczęciu agresji w Ukrainie, zaś w ubiegłym roku Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych opublikował raport na temat prorosyjskich ataków dezinformacyjnych na producentów żywności, wymieniając m.in. działania Bustowskiego.