Tomasz L. to były archiwista w urzędzie stanu cywilnego w Warszawie, którego od 2017 r. – zdaniem polskiego kontrwywiadu – miał prowadzić jeden z rosyjskich agentów-dyplomatów w Polsce. Tomasz L. miał wykradać i przekazywać Rosjanom dane personalne, które ci wykorzystywali do tworzenia fikcyjnych tożsamości. To tzw. wtórniki, które pozwalają „nielegałom” (oficer wywiadu przyjmujący inną tożsamość narodową, specjalnie dla niego przygotowaną) formalnie i bezpiecznie zaistnieć. Warszawskie archiwum USC jako jedyne w kraju posiada stare księgi parafialne z terenów należących przed II wojną światową do Polski, a obecnie do Ukrainy czy Białorusi.