To miał być prawdziwy przełom. Polskie prawodawstwo po raz pierwszy miało dostrzec dzieci, których rodzice są tej samej płci. Zmiana miała zostać wprowadzona nowelizacją kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz niektórych innych ustaw, nad którą aktualnie pracuje rząd, i rozwiązać problem nierespektowania praw dzieci urodzonych w tęczowych rodzinach za granicą.
Obecnie urzędy stanu cywilnego odmawiają transkrypcji zagranicznych aktów urodzenia, gdzie wpisano rodziców tej samej płci, co utrudnia w Polsce np. nadanie dziecku numeru PESEL, uzyskanie paszportu oraz korzystanie z edukacji lub opieki zdrowotnej. Rząd chciał dopisać nowy rozdział do prawa o aktach stanu cywilnego, przewidujący, że w takich sytuacjach będą wystawiane specjalne zaświadczenia dla rodziców.