Szefowa czeskiej Izby Poselskiej: Gdyby Babiš był premierem, postępowałby jak Orbán

- Babiš do dzisiaj wspiera Orbána, a przecież widzi, jaką politykę on prowadzi względem Ukrainy, czyli występuje w roli konia trojańskiego Putina w UE - mówi „Rzeczpospolitej” Markéta Pekarová Adamová, przewodnicząca Izby Poselskiej czeskiego parlamentu i szefowa współrządzącej partii TOP 09.

Publikacja: 13.11.2022 13:48

Szefowa czeskiej Izby Poselskiej: Gdyby Babiš był premierem, postępowałby jak Orbán

Foto: mat.pras.

Jak były premier i szef głównej partii opozycyjnej ANO Andrej Babiš odnosi się do proukraińskiej polityki rządu?

Jesteśmy teraz w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi, w których Babiš startuje. Zgodnie z sondażami jego wyborcy są podzieleni na trzy grupy. Jedna trzecia popiera Ukrainę, jedna trzecia Rosję, a reszta jest zagubiona, nie wie, kogo popierać. Dlatego Babiš kluczy, z jednej strony sprzeciwia się dostawom broni dla Ukrainy, a z drugiej, on, czy bardziej jego koledzy partyjni, mówią, że popierają politykę rządu w sprawie Ukrainy, ale nie chcą podawać szczegółów. Przy okazji wskazują na rząd jako sprawcę kryzysu energetycznego, a to pomaga Putinowi. I jest wyrwane z kontekstu, bo Czechy są jak rzadko który kraj uzależnione od rosyjskiego gazu, ale za to odpowiada rząd Babiša.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala