Jarosław Kaczyński kontynuuj tournée po Polsce, namawiając sympatyków PiS do umożliwienia po nadchodzących wyborach kontynuowania zmian wprowadzanych przez Prawo i Sprawiedliwość.
Czytaj więcej
Sejmowa komisja etyki ukarała w środę naganą prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego za słowa o osobach transpłciowych.
Zapowiedział, że wygrana PiS będzie "częścią procesu europejskiego, który już się zaczął" i mimo kary, jaką nałożyła na niego Komisja Etyki Poselskiej, po raz kolejny uderzył w środowiska LGBT.
- To będzie część procesu, który będzie prowadził do głębokiej reformy UE, a także do tego, że zacznie się cofać narzucane nam ideologiczne szaleństwo. To szaleństwo odnoszące się do obyczajów i relacji między kobietami a mężczyznami, a dokładnie do twierdzenia, że tak naprawdę ani kobiet, ani mężczyzn nie ma, bo każdym choćby siedzący na tej sali, może w każdym momencie stwierdzić, że jest albo kobietą, albo mężczyzną - wywodził Kaczyński.
Prezes PiS stwierdził, że nie podoba mu się to "narzucane przez UE szaleństwo", bo "ma już swoje lata", ale myśli, że i młodsi uważają, że to "bzdura i szaleństwo", a tych objawów "szaleństwa" jest dużo więcej.