Otwarcie Baltic Pipe się opóźniło, bo premier i prezydent nie mogli wystartować

Z powodu obowiązkowej przerwy w pracy jedynego kontrolera lotów pracującego 27 września na lotnisku w Szczecinie, uroczyste otwarcie Baltic Pipe opóźniło się o godzinę, a samolot z premier Danii musiał krążyć nad lotniskiem - informuje tvn24.pl.

Publikacja: 13.10.2022 06:40

Mateusz Morawiecki, Mette Fredriksen i Andrzej Duda w czasie otwarcia Baltic Pipe

Mateusz Morawiecki, Mette Fredriksen i Andrzej Duda w czasie otwarcia Baltic Pipe

Foto: Marcin Bielecki, PAP

arb

Otwarcie Baltic Pipe zaplanowano 27 września na godzinę 11, ale dopiero o 11:30 na miejscu pojawił się prezydent Andrzej Duda, a uroczystość rozpoczęła się ostatecznie ok. 12.

Skąd to opóźnienie? Jak ustalił tvn24.pl powodem było to, że jedyny będący na służbie kontroler ruchu lotniczego zaczął obowiązkową przerwę, w związku z czym szczeciński port lotniczy został zamknięty na godzinę, samolot z premier Danii, Mette Frederiksen, musiał krążyć nad lotniskiem koło Szczecina, a samoloty z Andrzejem Dudą i Mateuszem Morawieckim nie mogły wystartować z Warszawy.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Polityka
Wybory prezydenckie. Sławomir Mentzen: Jestem radykalnym zwolennikiem zdrowego rozsądku
Polityka
„Polityczne Michałki": Geopolityka dominuje nad kampanią, Trump obciążeniem dla PiS, Mentzen Kukizem 2025?
Polityka
Poseł pod wpływem alkoholu w Sejmie. Oświadczenie Ryszarda Wilka
Polityka
Posłowie dostali 500 plus na mieszkania. Mimo że ceny najmu nie rosną
Polityka
Siarka zostanie ukarany za "kulę w łeb"? Poseł PiS: To byłby przejaw represji