Szef klubu parlamentarnego PiS został zapytany na antenie Radia Plus między innymi o realizację tzw. kamieni milowych, które umożliwiają wypłatę KPO. Przewidują one zmiany w regulaminach Sejmu oraz Senatu. - Nie wyobrażam sobie, żeby jakaś zagraniczna instytucja mogła się wtrącać w funkcjonowanie polskiego parlamentu. To wyłączna odpowiedzialność Sejmu i Senatu - stwierdził.
Zdaniem Terleckiego, „pomysł, żeby ktoś w Brukseli wymyślał, jak ma wyglądać polski Sejm jest niepoważny”. - Oczywiste jest, że to był pomysł suflowany przez opozycję w Polsce, która chciała dorzucić dodatkowe komplikacje żeby tylko Polska tych pieniędzy nie dostała. Opozycja działa według zasady: im gorzej w Polsce tym lepiej dla nich. To wyjątkowo obrzydliwa polityka, można powiedzieć, że antynarodowa, czy antypaństwowa - ocenił polityk.