Lula przed Bolsonaro, ale wybory w Brazylii rozstrzygnie dogrywka

Luiz Inácio Lula da Silva i Jair Bolsonaro zmierzą się w drugiej turze wyborów prezydenckich w Brazylii. Sondaże wskazujące na kilkunastoprocentową przewagę byłego prezydenta nad obecnym okazały się nietrafne.

Publikacja: 03.10.2022 02:49

Luiz Inácio Lula da Silva i Jair Bolsonaro zmierzą się w drugiej turze wyborów prezydenckich w Brazy

Luiz Inácio Lula da Silva i Jair Bolsonaro zmierzą się w drugiej turze wyborów prezydenckich w Brazylii

Foto: CARL DE SOUZA / AFP, MAURO PIMENTEL / AFP

zew

Głosowanie w wyborach prezydenckich w Brazylii zakończyło się o godz. 22:00 czasu polskiego, choć później mogły jeszcze głosować osoby, które stawiły się w kolejkach do urn przed zamknięciem lokali wyborczych. O urząd prezydenta Brazylii rywalizowało 11 osób, jednak w walce o urząd liczyły się tylko dwie.

Faworytem wyborów był kandydat lewicy Luiz Inácio Lula da Silva, który ubiegał się o trzecią kadencję. Lula był już prezydentem Brazylii w latach 2003-2011. Jego głównym rywalem był walczący o reelekcję prawicowy prezydent Jair Bolsonaro, który wybory w 2018 r. wygrał w drugiej turze. Lula nie mógł startować w poprzednich wyborach w związku z oskarżeniami o korupcję. W 2018 r. były prezydent został skazany za korupcję, wyrok unieważniono w 2021 r.

Czytaj więcej

Wybory w Brazylii. Neymar wspiera Bolsonaro i zarzuca krytykom hipokryzję

Sondaże: Lula wygra ze znaczną przewagą

Przedwyborcze sondaże wskazywały na wynoszącą 14 pkt. proc. przewagę Luli nad Bolsonaro. Według niektórych badań to, kto zostanie prezydentem Brazylii miało się rozstrzygnąć już w pierwszej turze. W sondażu IPEC Lula uzyskał poparcie 51 proc. respondentów, sondaż Datafolha dawał byłemu prezydentowi szansę uzyskania 50 proc. głosów. 

Z kolei Jair Bolsonaro, który oddał swój głos w Rio, powiedział, że spodziewa się swojego zwycięstwa w pierwszej turze. Prezydent Brazylii nie wierzy sondażom oceniając, że ich wyniki nie odzwierciedlają rzeczywistości. - Jeżeli wybory będą uczciwe, wygramy dziś zdobywając co najmniej 60 proc. głosów - mówił Bolsonaro w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Według obowiązujących w Brazylii przepisów, by wygrać wybory prezydenckie w pierwszej turze kandydat musi zdobyć ponad połowę głosów ważnych. Gdy rozstrzygnięcie nie padnie w pierwszej turze, do drugiej przechodzą dwaj kandydaci, którzy uzyskali największe poparcie.

Długo prowadził Bolsonaro

Państwowa brazylijska komisja wyborcza zaczęła zliczać głosy od razu po zamknięciu lokali wyborczych. Wyników spodziewano się szybko, ponieważ w Brazylii wyborcy oddają głosy metodą elektroniczną. Gdy podano wyniki po zliczeniu 0,1 proc. głosów, prowadził Lula. Później na prowadzenie wysunął się Bolsonaro, którego przewaga systematycznie topniała, choć początkowo wynosiła blisko 20 pkt. proc.

Tuż po godz. 1:00 czasu polskiego zliczono 70 proc. głosów i Lula wysunął się na prowadzenie - miał 45,74 proc. z przeliczonych głosów i przewagę 0,23 pkt. proc. nad Bolsonaro  (45,51 proc.). Później przewaga byłego prezydenta Brazylii nad urzędującym zaczęła rosnąć. Gdy przeliczono 92,64 proc. głosów, Lula z wynikiem ponad 47 proc. wyprzedzał Bolsonaro o 3,3 pkt. proc.

Wyniki wyborów prezydenckich w Brazylii

Gdy przeliczono prawie wszystkie głosy (99,9 proc.) okazało się, że poparcie dla Luli wyniosło 48,40 proc., a dla Bolsonaro - 43,22 proc. Oznacza to, że ani Lula, ani Bolsonaro nie zdobyli ponad 50 proc. głosów. Kandydat lewicy i kandydat prawicy zmierzą się wobec tego w drugiej turze, która zostanie przeprowadzona 30 października.

W pierwszej turze głos na Lulę oddało ponad 57 mln Brazylijczyków, Bolsonaro przekonał do siebie ok. 51 mln wyborców. Na kandydatkę, która zajęła trzecie miejsce, Simone Tebet, głosowało niecałe 5 mln osób.

Głosowanie w wyborach prezydenckich w Brazylii zakończyło się o godz. 22:00 czasu polskiego, choć później mogły jeszcze głosować osoby, które stawiły się w kolejkach do urn przed zamknięciem lokali wyborczych. O urząd prezydenta Brazylii rywalizowało 11 osób, jednak w walce o urząd liczyły się tylko dwie.

Faworytem wyborów był kandydat lewicy Luiz Inácio Lula da Silva, który ubiegał się o trzecią kadencję. Lula był już prezydentem Brazylii w latach 2003-2011. Jego głównym rywalem był walczący o reelekcję prawicowy prezydent Jair Bolsonaro, który wybory w 2018 r. wygrał w drugiej turze. Lula nie mógł startować w poprzednich wyborach w związku z oskarżeniami o korupcję. W 2018 r. były prezydent został skazany za korupcję, wyrok unieważniono w 2021 r.

Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala