Wiceszef MSZ o wizycie Pelosi na Tajwanie: Wojna nie wybuchnie w kilka godzin

Ta wizyta jest podkreśleniem, że USA zachowują relacje z Tajwanem, pomimo tego, że prowadzą politykę "jedynych Chin" - stwierdził Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych, w rozmowie z "Jedynką" Polskiego Radia, komentując przylot Nancy Pelosi do Tajwanu.

Publikacja: 03.08.2022 22:50

Paweł Jabłoński, wiceszef MSZ

Paweł Jabłoński, wiceszef MSZ

Foto: TV.RP.PL

Jabłoński skomentował przylot Nancy Pelosi, spikerki Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych, na Tajwan, gdzie wygłosiła przemówienie w tamtejszym parlamencie podkreślając, że "społeczeństwo Tajwanu jest jednym z najbardziej wolnych na świecie". Chiński rząd stanowczo potępił wizytę amerykańskiej polityk.

- Takie wydarzenia miały już miejsce w przeszłości, ale to nie jest tak, że w ciągu kilku godzin zacznie się konflikt zbrojny. USA mają w swojej doktrynie zapisaną "strategiczną niejednoznaczność”. To znaczy, że Stany Zjednoczone uznają Chińską Republikę Ludową i nie utrzymują relacji dyplomatycznych z Tajwanem. Ale Tajwan jest podmiotem międzynarodowym i występuje w wielu formatach wielostronnych i ma swoje przedstawicielstwa np. pod postacią biur handlowych i kulturalnych. Ta wizyta jest podkreśleniem, że USA zachowują relacje z Tajwanem, pomimo tego, że prowadzą politykę "jedynych Chin" - stwierdził wiceszef MSZ-u.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Polityka
Rafał Trzaskowski dostał misję międzynarodową. Znamy jego plany na kampanię
Polityka
„Wołodymyr Zełenski to rozumie, oni nie”. Donald Tusk i Radosław Sikorski krytykują PiS i Konfederację
Polityka
Sondaż: Czy Donald Tusk może poprawić sytuację gospodarczą Polski? Polacy sceptyczni
Polityka
Kaczyński odpowiada na wpisy Tuska. „Woli być liderem antyamerykańskiej rebelii”
Polityka
Radosław Sikorski krytykuje działania Donalda Trumpa. „To błąd”