Agencja Wywiadu, na swoim kanale na YouTube, publikuje nagranie tej rozmowy.
Rosyjscy żołnierze skarżą się, że coraz częściej resort obrony Rosji oszukuje żołnierzy, wysyłanych na wojnę - ludzie trafiają na front bez podpisania kontraktów, a żołnierze nie są pewni czy dostaną obiecany żołd za udział w wojnie. Żołnierze uważają także, że władze Rosji manipulują kursem dolara wobec rubla, by wypłacać im mniejsze wynagrodzenia. - Czy oni myślą, że żołnierze będą walczyć za 52 dolary za dobę? - pyta w pewnym momencie jeden z rozmówców.
Czytaj więcej
Najemnicy z Grupy Wagnera są prawdopodobnie odpowiedzialni za niektóre sektory frontu na wschodniej Ukrainie - podaje brytyjski resort obrony w swoim najnowszym raporcie o sytuacji na ukraińskich frontach.
Jeden z żołnierzy mówi też, że władze w Moskwie mają coraz większe problemy w pozyskiwaniu żołnierzy i twierdzi, że chętnych do walki szuka się już nawet na miejskich imprezach dla dzieci. - W czasie uroczystości dla dzieci ministerstwo rozstawiło namioty, żeby kontrakty podpisywać… dzieci mają podpisywać? - dziwi się. - Nie zgłosiła się ani jedna osoba… pomyślałem sobie, faktycznie zdumiewające… - dodaje.