- Jeśli w ciągu dwóch miesięcy nie dojdziemy do porozumienia w sprawie sędziów pokoju i nie zostanie to uchwalone, nawet przy jakichś naszych ustępstwach, ale też niewielkich, to ja sam pójdę do opozycji z propozycją wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości - zapowiadał kilka dni temu Paweł Kukiz.
Pytany o te słowa w Radiu Wrocław minister sprawiedliwości odesłał Kukiza do premiera Mateusza Morawieckiego. - Jasno powiedziałem, że jestem za ideą sądów pokoju, ale pod warunkiem, że będą one wprowadzane razem z innymi zmianami w sądownictwie - tłumaczył, wymieniając w tym kontekście projekt ustawy, „który już od blisko 5 lat jest gotowy w Ministerstwie Sprawiedliwości i ma nie zielone, a czerwone światło - spłaszczenia struktury polskiego sądownictwa”.