Miedwiediew ostrzega przed wojną nuklearną Rosji z NATO i mówi, że straszy nią Zachód

"Pompowanie" przez państwa NATO broni na Ukrainę oraz szkolenie ukraińskich wojsk w obsłudze zachodniego sprzętu zwiększa ryzyko bezpośredniego konfliktu między NATO a Rosją - ocenił Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Federacji Rosyjskiej.

Publikacja: 12.05.2022 11:52

Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew

Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew

Foto: PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

zew

Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej napisał w mediach społecznościowych, że nie milkną "niekończące się rozmowy zagranicznych analityków o wojnie NATO z Rosją". Były prezydent Rosji ocenił, że "cynizm zachodnich »gadających głów« staje się coraz bardziej otwarty". Dmitrij Miedwiediew zarzucił zachodnim analitykom, iż próbują oni wprowadzić tezę, że "Rosja straszy świat konfliktem nuklearnym".

Były prezydent Federacji Rosyjskiej, która 24 lutego rozpoczęła inwazję na Ukrainę, uważa, że państwa Zachodu "rozpętały wojnę zastępczą z Rosją". "Pompowanie Ukrainy bronią przez państwa NATO, szkolenie jej wojsk z obsługi zachodniego sprzętu, wysyłanie najemników oraz prowadzenie ćwiczeń przez państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego w pobliżu naszych granic zwiększają prawdopodobieństwo bezpośredniego i otwartego konfliktu między NATO a Rosją zamiast prowadzonej przez nich (Zachód - red.) »wojny przez pełnomocnika«" - ocenił.

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Polityka
Wpadka kandydata Donalda Trumpa na szefa Pentagonu. Chodzi o Koreę Północną
Polityka
Były premier Gruzji zaatakowany w Batumi. Napastnikami mieli być parlamentarzyści
Polityka
Trump chce Grenlandii. W Chinach wywołało to pytania o Tajwan
Polityka
Izrael umieścił ładunki wybuchowe w irańskich wirówkach do wzbogacania uranu?
Polityka
Prezydent Iranu zapewnia, że jego kraj nie chciał zamordować Donalda Trumpa