Marine Le Pen w pierwszej turze wyborów prezydenckich zdobyła 23,15 proc. głosów. O fotel prezydenta Francji będzie rywalizować z Emmanuelem Macronem, którego w niedzielę poparło 27,85 proc. wyborców.
Le Pen zapowiedziała w środę, że po zakończeniu wojny rosyjsko-ukraińskiej zaproponuje zacieśnienie stosunków między NATO a Rosją.
Czytaj więcej
Kreml oświadczył w środę, że kategorycznie nie zgadza się z określeniem przez prezydenta USA Joe Bidena działań Rosji na Ukrainie jako "ludobójstwo".
Powiedziała również, że nie chce, by Francja opuściła Unię Europejską i dodała, że jeśli zostanie wybrana na prezydenta, będzie przestrzegać porozumienia paryskiego w sprawie zmian klimatu.
Liderka Zjednoczenia Narodowego powiedziała wcześniej, że zasadniczo popiera sankcje przeciwko Rosji, ale nie w przypadku dostaw ropy i gazu.