W niedzielnych wyborach parlamentarnych na Węgrzech rządzący od 2010 roku Fidesz wygrał ze zjednoczoną listą opozycji, skupiającą sześć największych opozycyjnych partii. Fidesz uzyskał ponad 50 proc. głosów, znacznie więcej, niż dawały mu sondaże. Z kolei wynik listy zjednoczonej opozycji był znacząco niższy od sondażowego.
- Sytuacja na Węgrzech jest istotnie różna od sytuacji w Polsce, z wielu różnych powodów. W Polsce mówimy o jednoczeniu w dwóch różnych sprawach: jedną sprawą są wybory sejmowe, drugą - wybory senackie. Tu nasze doświadczenia z 2019 roku są nieco inne, niż doświadczenia węgierskie - zauważył socjolog.