Prezydent Władimir Putin zdecydował, że od - jak to ujął - państw nieprzyjaznych Rosja będzie się domagać zapłaty za dostawy gazu ziemnego w rublach.
- Podjąłem decyzję o przejściu na płatność rublami za nasze dostawy gazu ziemnego do tzw. państw państw nieprzyjaznych, zaprzestaniu wykorzystywania skompromitowanych walut w takich transakcjach - powiedział prezydent Rosji, cytowany przez służby prasowe Kremla.
W odpowiedzi część państw, w tym Polska, zapowiedziała, że nie zamierza płacić za dostarczany gaz w rublach. - PGNiG będzie nadal realizować umowę (z Gazpromem red.) na warunkach, na jakich została zawarta. Nie jest tak, że kontrahent może dowolnie, życzeniowo zmieniać sposób regulowania płatności. Kontrakt zrealizujemy tak, jak jesteśmy zobowiązani - stwierdził prezes Paweł Majewski.
- Rosja nie zamierza dostarczać gazu za darmo, jeśli UE odmówi płacenia za niego w rublach - zapowiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
- Nie będziemy prowadzić działalności charytatywnej. Wysłać gaz za darmo do Europy Zachodniej - dodał.