"Bez naszego aktywnego zaangażowania i konkretnego wsparcia dla europejskich partii konserwatywnych ich popularność i wpływy w Europie będą nadal słabnąć" - stwierdzono w wewnętrznym dokumencie stworzonym przez Jakuszewa i rozesłanym wśród funkcjonariuszy Cargradu.
W dokumencie jako powody "wznowienia działań mających na celu odnowienie kontaktów z partiami eurosceptycznymi" podano trwającą covidowy lockdown, problemy z programami masowych szczepień w Europie oraz przeciągające się próby uzyskania europejskich licencji na rosyjskie szczepionki.
"Uważamy, że w chwili obecnej istnieje jeszcze możliwość przywrócenia kontaktów dla systematycznej pracy z eurosceptykami w celu przeciwdziałania polityce sankcji Brukseli" - pisali członkowie Cargradu. "Jednak wznowienie pracy z nimi wymaga innego poziomu poufności w związku ze wzmocnieniem sprzeciwu wobec rosyjskich wpływów ze strony zachodnich służb wywiadowczych" - przekazali.
Nie wiadomo, czy ambicje Cargradu, by zapoczątkować tworzenie ogólnoeuropejskiej sieci skrajnie prawicowych partii, kiedykolwiek zostały zrealizowane. W lipcu 2021 roku 16 prawicowych partii populistycznych z całej Unii Europejskiej podpisało deklarację, w której potępiły integrację europejską. Procesowi temu przewodziło Zjednoczenie Narodowe.
W kilku e-mailach pojawiają się informacje o spotkaniach czołowych europejskich polityków skrajnie prawicowych w pokoju hotelowym w Moskwie z kimś o pseudonimie "K", który prawdopodobnie oznacza Konstantina Małofiejewa. W innych przypadkach podwładni Małofiejewa umawiali swoich europejskich gości na spotkania z rosyjskimi politykami, takimi jak Konstantin Kosaczew, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Rady Federacji Rosji. Kosaczew jest również objęty sankcjami przez USA i UE.
3 marca Salvini złożył niespodziewaną wizytę w Przemyślu. Jak sam tłumaczył, miało to pokazać wsparcie dla ukraińskich uchodźców. Wojciech Bakun, prezydent Przemyśla, stojąc obok byłego włoskiego ministra spraw wewnętrznych, podziękował Włochom za pomoc w kryzysie humanitarnym, po czym zakpił z Salviniego, trzymając w ręku koszulkę, którą nosił w Moskwie z twarzą Putina i napisem "Armia Rosji". Bakun następnie zaprosił lidera Ligi do podróży na granicę, "aby zobaczył, co zrobił twój przyjaciel Putin".