Aktualizacja: 25.11.2024 01:57 Publikacja: 16.03.2022 18:51
Foto: Jerzy Dudek
Jak administracja rządowa realnie pomaga uchodźcom z Ukrainy?
Paweł Szefernaker: Agresja Rosji na niepodległą Ukrainę to w tej chwili już blisko 2 mln uchodźców, którzy szukają schronienia w naszym kraju. Przypomnę, że w latach 2015–2016 do całej Unii Europejskiej przybyło 1,2 mln osób, a wtedy mówiło się o wielkim kryzysie migracyjnym. Teraz prawie 2 mln uchodźców z Ukrainy przekroczyło naszą granicę w raptem 20 dni. To powoduje, że musimy działać najlepiej jak potrafimy i najszybciej jak potrafimy. I mówię tu nie tylko o rządzie, ale też o samorządach, organizacjach pozarządowych i zwykłych Polakach. Żadna administracja państwowa na świecie nie poradziłaby sobie z taką falą uchodźców samodzielnie. Przed tym wielkim wyzwaniem, jakim jest pomoc tym osobom, głównie kobietom i dzieciom, które uciekają przed rosyjskimi bombami, stanęliśmy jako państwo, ale również jako naród, jako ludzie. Jako rząd od tygodni przygotowywaliśmy się na różne scenariusze. Dlatego w momencie rosyjskiego ataku byliśmy gotowi od razu przystąpić do działania. Pierwsze punkty recepcyjne dla uchodźców zostały uruchomione zaledwie kilka godzin od rozpoczęcia inwazji. Służby MSWiA – Straż Graniczna, policja, Państwowa Straż Pożarna, a także Wojska Obrony Terytorialnej – od pierwszych godzin wojny pracują i pomagają uchodźcom. W zaledwie kilka dni udało się opracować i uchwalić specustawę, która całościowo na tę chwilę reguluje kwestie pomocy dla uchodźców z Ukrainy. Co ważne, ustawa zawiera również gwarancje finansowania tej całej pomocy ze strony państwa. Podejmujemy mnóstwo działań koordynujących wiele prac, także związanych z logistyką i transportem uchodźców. We wszystkich tych działaniach ważna jest rola wojewodów, przedstawicieli rządu w terenie, którzy od pierwszych godzin wojny pracują 24 godziny na dobę.
W pewnym sensie to „ostatni taniec” Kaczyńskiego. Ale jeśli KO zakłada, że wygraną ma w kieszeni, może zdziwić się jak Andrzej Wajda w sztabie Bronisława Komorowskiego. „Bezpartyjny” kandydat PiS dr Karol Nawrocki jest nie do zlekceważenia.
W Krakowie ogłoszono decyzję PiS dotyczącą poparcia kandydata na prezydenta. W przyszłorocznych wyborach ugrupowanie wesprze szefa IPN Karola Nawrockiego.
Lider Nowej Lewicy, Robert Biedroń, zapowiedział, że Lewica wkrótce przedstawi swoją kandydatkę w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jak zaznaczył polityk, wystawiony zostanie "czarny koń".
Choć PiS i Konfederacja mogłyby razem uzyskać większość w Sejmie, ich elektoraty różnie postrzegają perspektywę wspólnych rządów - wynika z sondażu, przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster dla „Super Expressu”.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
To już w zasadzie przesądzone. W niedzielę 24 listopada prezes IPN dr Karol Nawrocki zostanie zaprezentowany jako kandydat na prezydenta - ale nie samej partii PiS, tylko "szerszego ruchu patriotycznego".
Politycy na poziomie Unii Europejskiej i krajowym muszą działać, promując proste i niedrogie opcje inwestycyjne.
Po długich bojach rząd podjął decyzję na temat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Środowy poranek przyniósł niewielkie zmiany notowań złotego. Emocje geopolityczne na razie zostały opanowane.
Dla radców publiczne krytykowanie władz samorządu to wciąż „kalanie gniazda”.
Celem przywracania praworządności w wymiarze sprawiedliwości nie jest spełnienie oczekiwań środowiska prawniczego, że przeszłość zostanie „rozliczona”, ale stworzenie instytucjonalnych gwarancji obywatelskiego prawa do sądu.
Demokracja nie jest wtedy, gdy coś nazywamy demokracją, tylko wtedy, kiedy ona naprawdę funkcjonuje.
Państwo komornikom nie pomaga, za to chętnie komplikuje wiele kwestii.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas