Przydacz przedstawił dane na temat liczby ukraińskich uchodźców w Polsce.
- Liczba wojennych uchodźców z Ukrainy przekroczyła milion. Zdecydowana większość z nich została w Polsce, ale są też tacy, którzy udają się w dalszą podróż do innych krajów UE. Początkowo te osoby przyjeżdżały do swoich przyjaciół i byłych pracodawców. Jeśli chodzi o ludzi wyjeżdżających dalej, to są to osoby, które wcześniej pracowały w danym kraju i jadą w tamtym kierunku, mając jakiś punkt zaczepienia. Myślę, że liczba osób wjeżdżających do Polski, a potem jadących dalej będzie sukcesywnie rosła, ponieważ będą oni zapraszani przez naszych partnerów z UE - stwierdził polityk.
Ukraińcy to są nasi sąsiedzi i często przyjaciele, nie wyobrażam sobie lokować ich w takich warunkach, do momentu w którym będzie to absolutnie konieczne
Wiceminister odniósł się także do potencjalnych problemów z zakwaterowaniem uchodźców z Ukrainy.
- W naturalny sposób nasza infrastruktura ma swoje ograniczenia. Osobiście nie byłbym zwolennikiem tworzenia obozów dla uchodźców. Ukraińcy to są nasi sąsiedzi i często przyjaciele, nie wyobrażam sobie lokować ich w takich warunkach, do momentu w którym będzie to absolutnie konieczne. W związku z czym prowadzimy rozmowy z naszymi partnerami, którzy deklarują, że chcą przejąć część tych uchodźców i zaopiekować się nimi przez najbliższy czas - mówił.