Po jego nominacji okazało się, że we Francji u władzy jest duet, który lubi sport i daje tego dowody nie tylko na trybunach.
Prezydent Emmanuel Macron w młodości grał w piłkę nożną i wciąż na bardzo dobrym poziomie gra w tenisa, a Edouard Philippe powiedział na antenie Radia France Bleu Normandie: „Zacząłem trenować boks późno, ale mam z tego przyjemność, jakiej sobie nawet nie wyobrażałem. Nie mogłem startować w zawodach, przede wszystkim nie prezentuję wystarczającego poziomu, a oprócz tego byłoby dziwne, gdybym przyszedł do merostwa ze złamanym nosem lub podbitym okiem. Ale przyjmuję i zadaję ciosy, zresztą więcej przyjmuję, niż zadaję".