Europoseł Adam Bielan uważa, że kadencja lidera Porozumienia Jarosława Gowina wygasła w 2018 roku, a w związku z brakiem kolejnych wyborów, to on pełni obowiązki prezesa jako przewodniczący konwencji krajowej.
Decyzją sądu koleżeńskiego, Bielan i Kamil Bortniczuk zostali usunięci z partii. Następnie wykluczono z Porozumienia kolejnych ośmiu członków.
Cytowany przez Interię wiceprezes ugrupowania Robert Anacki miał przekazać politykom partii, że Gowin prosił ich o "tonowanie przekazu medialnego", wyciszanie tematu konfliktu i reagowanie wyłącznie w razie potrzeby.
Portal podał, że wierni Gowinowi członkowie Porozumienia otrzymali opinię prawną sygnowaną przez prof. Uniwersytetu Warszawskiego dr. hab. Marcina Wiącka. Tekst głosi, że nie ma podstaw, aby Gowin miał obawiać się o prezesurę.
"Zgodnie z Kodeksem karnym działania Adama Bielana i jego ludzi mogą zostać uznane przez sąd za przestępstwo, za które grozi kara 5 lat więzienia" - cytuje portal fragment pisma, które otrzymali działacze Porozumienia.