Komorowski stracił siedzibę w Zamku Królewskim

Instytut Bronisława Komorowskiego, założony po upływie jego kadencji jako prezydenta, stracił siedzibę w Zamku Królewskim. Współpracownik Komorowskiego: Naciski Ministerstwa Kultury.

Aktualizacja: 26.06.2017 10:48 Publikacja: 26.06.2017 10:13

Komorowski stracił siedzibę w Zamku Królewskim

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski

Bronisław Komorowski zaproszenie do zorganizowania Instytutu swojego imienia w salach Zamku Królewskiego otrzymał od byłego już dyrektora Zamku prof. Andrzeja Rottermunda, którego ideą było, by każdy z byłych żyjących prezydentów miał w zamkowych salach swoje biura.

Bronisław Komorowski wynajął od Zamku po preferencyjnych cenach pokoje w należące do tzw. Apartamentu Jacka Ogrodzkiego. Za swoje biuro o powierzchni 72 m.kw. płacił niecałe 2 tys. zł miesięcznie, a jego Fundacja, za 50-metrowy lokal Instytutu im. Bronisława Komorowskiego płaciła 3,7 tys. zł.

Po upływie terminu umowy z końcem 2016 roku odmówiono jej przedłużenia. Jak mówi Onetowi Bronisław Komorowski, nowa dyrekcja Zamku Królewskiego nie chciała Instytutowi wynająć nawet sal na konferencje z Lechem Wałęsą i Aleksandrem Kwaśniewskim.

Dyrekcja Zamku Królewskiego zapewnia, że decyzja o wyprowadzce biura i fundacji byłego prezydenta związana była wyłącznie z upływem terminu, na który opiewała umowa. Jak jednak mówi współpracownik Bronisława Komorowskiego, taka decyzja zapadła po naciskach ze strony Ministerstwa Kultury.

W ubiegłym roku zdecydowano o odebraniu byłym prezydentom ochrony BOR podczas ich wizyt zagranicznych. W maju tego roku zapadła decyzja, że Biuro Ochrony Rządu nie będzie strzegło ich domów.

Polityka
Kampania prezydencka będzie krótsza po śmierci papieża Franciszka
Polityka
Wielkanoc to polityczna pauza. Ale przy stole kampania wyborcza toczy się dalej
Polityka
Zaginione dzieła sztuki z Polski. Trop urywa się w Niemczech
Polityka
Ministerstwo Cyfryzacji zmieni nazwę jednej z usług? Powodem wulgarny akronim
Polityka
Sondaż: Którzy kandydaci najbardziej skorzystali na debatach prezydenckich?