Ostatnio Brigitte Macron była wszędzie. A to witała się na schodach Pałacu Elizejskiego z Arnoldem Schwarzeneggerem, Bono czy Rihanną, a to w przebraniu pszczelarza wyjmowała miód z ula ustawionego w ogrodach rezydencji głowy państwa, a to podejmowała się roli matki chrzestnej pandy urodzonej w zoo w miejscowości Beauval.
24 lata starsza od Emmanuela, który był jej uczniem w liceum w Amiens, Brigitte jest od dawna przewodniczką po życiu obecnego prezydenta. Do tego stopnia, że francuski przywódca uznał, iż powinna otrzymać formalny status pierwszej damy, z własnym budżetem, gabinetem, obowiązkami.