Czarnecki wypowiedział się na temat rządu PiS i polityki międzynarodowej. - Dobre relacje Polski z Rumunią i Bułgarią są faktem. Uświadomiliśmy wszystkim sąsiadom w regionie, że w naszym wspólnym interesie jest to, żeby inne państwa nas nie rozgrywały – powiedział.
Europoseł PiS skomentował kontrowersyjne słowa Schetyny o słabości rządu Beaty Szydło. - Wypowiedź Schetyny jest bałamutna i bzdurna. On przecież wie, że Polska stała się playmakerem w Europie. Przypomnijmy, że poprzedni ministrowie PO stawiali na współpracę tylko z Niemcami i Francją, Grupa Wyszehradzka była pominięta – ocenił.
Polityk wypowiedział się o dobrych relacjach politycznych Polski z USA. - Amerykańska polityka jest nacechowana konkretami ekonomicznymi. Mamy wspólne interesy ze Stanami Zjednoczonymi. Przypomnijmy, że prezydent USA szanuje Polskę i jej historię. Ustanowił przecież dzień Puławskiego za oceanem – przypomniał.
- Staliśmy się konkurencją dla najważniejszych państw Europy. Na razie nie w kontekście gospodarczym, ale to zmieni się na przestrzeni najbliższych lat. Polska stała się punktem odniesienia dla Bałkanów, Bałtów i Grupy Wyszehradzkiej – stwierdził.
Pytany o sprawy polityki polskiej w kontekście ukraińskim, odparł że ta zmiana relacji ma swoje przyczyny. - Nastąpiła rusyfikacja polityki ukraińskiej, klasa polityczna ukraińska kopiuje metody działań rosyjskich. Myślę tutaj o agresji militarnej, snuciu planów o budowaniu imperium. Obecnie Ukraina nie wywiązuje się z wielu reform, dalej jest spora skala korupcji i dekompozycja siły Majdanu. Musimy twardo mówić o naszych ofiarach, nie rozumiem dlaczego Ukraińcy blokują ekshumacje mordowanych Polaków przez Sowietów. Ten kraj prędko do UE nie wejdzie – powiedział.