Monika Pawłowska to druga posłanka, która w ostatnich miesiącach opuściła klub Lewicy w Sejmie. Wcześniej do Polski 2050 odeszła Hanna Gill-Piątek. Zarówno Gill-Piątek, jak i Pawłowska, były wcześniej związane z Wiosną, która obecnie łączy się z SLD tworząc Nową Lewicę.
Posłuchaj podcastu: Posłanka Monika Pawłowska szokuje. Lewicę i PiS
Maciej Gdula w rozmowie z Polskim Radiem 24 stwierdził, że „wszyscy, którzy tworzyli Nową Lewicę (...) są oburzeni przejściem Moniki Pawłowskiej do Porozumienia Jarosława Gowina”. - I ta skala oburzenia pokazuje, że jesteśmy razem i mamy wspólne cele w polityce, chcemy je realizować - powiedział.
Zdaniem Gduli w Nowej Lewicy „pozostają jakieś różnice”. - Ale zdecydowanie bardziej cenimy sobie współpracę i to, że np. opowiadamy się za państwem dobrobytu, nowoczesnym, otwartym, szanującym mniejszości. To coś, co nas spina, łączy. Sił dośrodkowych jest na lewicy znacznie więcej, niż odśrodkowych, czego dowodem jest to, że zbliża się zjednoczenie Nowej Lewicy, Wiosna będzie tworzyć z SLD nową partię, zupełnie nową jakość i to jest wyznacznikiem tego, co się dzieje po lewej stronie, a nie jakaś dziwna, zupełnie niezrozumiała wolta posłanki Pawłowskiej - mówił.
Komentując słowa Leszka Millera, który sprzeciwiając się połączeniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej z Wiosną stwierdził, że „nie życzy sobie być nigdzie wcielany” i „nie jest meblem, który można dowolnie przesuwać z pokoju do pokoju”, Gdula stwierdził, że są to uwagi polityków „bardzo doświadczonych, bardzo utytułowanych, którzy swój najlepszy czas w polityce mieli 20 lat temu”.