Balcerowicz wypowiedział się na temat raportu Forum Obywatelskiego Rozwoju dotyczącego zmian personalnych w instytucjach państwowych, które nastąpiły po przejęciu władzy przez PiS. - Raport pokazuje - na faktach - absolutnie bezprecedensową falę czystek w państwie, w administracji rządowej, dokonaną na podstawie specjalnego działania ustaw, które zrywają kadencję, zrywają zasady konkursów - czyli cywilizowane praktyki - i wprowadzają (do instytucji – red.) ludzi związanych z PiS-em – powiedział.
- PiS uchwalił – na zasadzie skoncentrowanej akcji - 37 ustaw (...), które wymiotły kierownictwa praktycznie wszystkich instytucji rządowych. (...) Po raz pierwszy - poza pierwszym epizodem PiS-u - mamy do czynienia z masową czystką przy pomocy nikczemnej propagandy. (...) Tego rodzaju barbarzyńskiej praktyki, która kojarzy się z bolszewizmem nie ma nigdzie w cywilizowanym kraju demokracji zachodniej – dodał.
- W żadnym innym kraju Zachodu nie dokonano takiego przejęcia państwa przez jedną partię – zaznaczył Balcerowicz.
Jacek Nizinkiewicz podkreślił, że rząd Polski ma najwięcej wiceministrów w Europie. Dziennikarz zapytał naszego gościa czy taka praktyka jest konieczna. Profesor odpowiedział, że jest to niezbędne, jeżeli próbuje się wprowadzić "ręczne sterownie" państwem. - Wtedy jest potrzeba ludzi sterujących. Przecież w tym kierunki zmierza ta "dobra zmiana" – więcej "ręcznego sterowania": poprzez rozszerzenie własności państwowej, czy to poprzez nacjonalizację w postaci wykupu banków – dodał.
Pytany, co powinno się zrobić, żeby w polskiej administracji pracowały profesjonalnie przygotowane osoby, Balcerowicz powiedział, że należy dokonać szeregu zmian. - Trzeba przywrócić dobre praktyki, które mieliśmy w Polsce (...) - to oznacza odsunięcie - w sposób demokratyczny - obecnie rządzących. (...) Potrzebna jest ogromna, narastająca edukacja obywatelska – podkreślił.