Rozprawę Derka Chauvina, białego, byłego już policjanta z Minneapolis, oskarżonego o zabójstwo czarnoskórego George'a Floyda, śledzi cała Ameryka.
46-letni Floyd zmarł 25 maja 2020 r. podczas aresztowania. Został zatrzymany tuż po wyjściu z lokalnego sklepu w związku z podejrzeniem, że użył fałszywego banknotu 20-dolarowego kupując papierosy. Policjant Chauvin przez 9 minut i 29 sekund przygniatał kolanem skutego i leżącego twarzą do betonu Floyda, który zanim zamilkł z braku powietrza, 27 razy błagał o pomoc, mówiąc „nie mogę oddychać".
„I can't breathe" [Nie mogę oddychać] słychać było wśród haseł podczas masowych protestów, które przetoczyły się w ubiegłym roku przez Amerykę. W dziesiątkach amerykańskich miast tysiące ludzi przez kilka tygodni wychodziło na ulice, protestując przeciwko brutalności policji i niesprawiedliwości rasowej.
Floyd to kolejny Afroamerykanin, którego śmierci podczas aresztowania towarzyszy podejrzenie, że doszło do nadużycia władzy i siły ze strony policji. Nie o każdej takiej śmierci słychać od razu, o wielu nie mówi się nic. O Breonnie Taylor, która zginęła w marcu 2020r., w środku nocy, w swoim domu podczas nalotu policji, głośno zrobiło się dopiero po śmierci Floyda, która poruszyła nie tylko czarnoskórą część społeczeństwa i doprowadziła do ogólnokrajowej dyskusji na temat reformy policji, a także wrażliwości kulturowej, szczególnie w kontekście traktowania czarnoskórych Amerykanów.
– Dzisiaj zaczyna się przełomowy proces, który będzie referendum dotyczącym tego, jak daleko Ameryka poszła w walce o równość i sprawiedliwość dla wszystkich – powiedział podczas wstępnych wystąpień Benjamin Crump, jeden z prawników.