Lai już wcześniej trafił do aresztu bez możliwości wyjścia za kaucją w związku z innymi zarzutami.
Grupa aktywistów została skazana w związku z udziałem w proteście z 18 sierpnia 2019 roku, w którym - według organizatorów - miało wziąć udział 1,7 mln osób. Uczestnicy demonstracji protestowali przeciwko projektowi zmian w prawie, które pozwoliłyby na ekstradycję mieszkańców Hongkongu do Chin kontynentalnych, gdzie sądziłyby ich sądy podporządkowane Komunistycznej Partii Chin.
Ostatecznie władze Hongkongu wycofały się z proponowanych zmian w prawie, ale nie zakończyło to protestów, których uczestnicy zaczęli domagać się rozszerzenia swobód demokratycznych.
W reakcji na protesty w Hongkongu Pekin przyjął twardsze stanowisko wobec prodemokratycznych aktywistów w mieście, obejmując Hongkong przepisami ustawy o bezpieczeństwie narodowym i doprowadzając do zmian w prawie wyborczych, które ograniczą odsetek członków Rady Legislacyjnej (lokalnego parlamentu) pochodzących z demokratycznych wyborów.