Władze Jersey City ustami burmistrza Stevena Fulopa zapowiedziały, że pomnik zostanie przeniesiony, a w miejscu, gdzie się obecnie znajduje, powstanie park. Decyzją oburzona jest Polonia i władze w Polsce.
Według polityka Prawa i Sprawiedliwości, antypolonizm, którego przejawem ma być zamiar przeniesienia pomnika, nie jest kwestią ostatnich kilku miesięcy, ale wielu poprzednich lat.
Błaszczak jest zdania, że to konsekwencja "polityki wstydu", obarczającej Polskę niemieckimi zbrodniami z czasów II wojny światowej. Taka polityka była uprawiana w Polsce i "promieniowała" za granicę.
- Na szczęście to się zmienia. Niewątpliwie zmieniło się, jeżeli chodzi o postawę polskiego rządu od 2015 roku. A więc trzeba stanowcze podjąć działania, żeby to wszystko, co związane jest z ludobójstwem katyńskim, było uznane przez opinię międzynarodową i szanowane - mówił Błaszczak.
Wyraził też nadzieję, że sprawa przesunięcia pomnika będzie okazją do pokazania "jednoznacznego, twardego, stanowczego stanowiska Polski w tej sprawie".