W środę po południu profil Konfederacji na Facebooku został zawieszony. "Chcemy aby Facebook był miejscem gdzie ludzie mogą wyrażać swoje opinie, ale także czuć się bezpiecznie. Dlatego wprowadziliśmy Standardy społeczności, które określają jakiego rodzaju treści są dozwolone na naszych platformach i usuwamy wszystkie treści, które je naruszają. W zgodzie z tymi zasadami usunęliśmy stronę Konfederacji, która wielokrotnie naruszała Standardy społeczności, w szczególności dotyczące zasad walki z COVID-19 i środków ostrożności z tym związanych oraz mowy nienawiści" - głosi oświadczenie biura prasowego Meta, administratora Facebooka.
"Zadziałał wolny rynek przecież, a tu widzę narzekania na brak kontroli nad wielkimi korporacjami. Jesteście jak PiS, taka sama banda hipokrytów" - skomentowała całą sprawę Biejat odnosząc się do protestów polityków Konfederacji przeciw usunięciu profilu tej partii przez Facebooka.
Czytaj więcej
Przed godziną 14 został zawieszony profil Konfederacji na Facebooku. Powodem jest łamanie "standardów społeczności".
Z kolei poseł Nowej Lewicy Maciej Konieczny pisze, że "Konfederacja powinna być izolowana przez siły demokratyczne", ale "o granicach publicznej debaty powinny decydować jednak publiczne instytucje, a nie korporacyjni monopoliści". Konieczny - podobnie jak wcześniej Meta - formułuje pod adresem Konfederacji zarzuty dotyczące rozpowszechniania "dezinformacji" oraz "mowy nienawiści".
Konieczny pisze też, że "(...) chłopcy z Konfederacji nie powinni akurat narzekać na dyktat pieniądza".