Terlecki był dziś w Sejmie dopytywany o szczegóły zakupu systemu inwigilującego Pegasus, o czym pisze dzisiejsza "Gazeta Wyborcza".
Według doniesień dziennika zakupu dokonano z zasobów Funduszu Sprawiedliwości, a pod zamówieniem podpisany był wiceminister sprawiedliwości Michał Woś z Solidarnej Polski.
Czytaj więcej
System Pegasus dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego został, niezgodnie z prawem, zakupiony ze środków Funduszu Sprawiedliwości - pisze "Gazeta Wyborcza", która przedstawia kulisy zakupu izraelskiego systemu służącego do inwigilacji.
Wicemarszałek Terlecki, pytany o zakup Pegasusa, stwierdził, że nie ma nic zdrożnego w wyposażaniu służb w odpowiedni dla nich sprzęt.
Na zarzut, że system był wykorzystywany do inwigilowania polityków i prokuratorów, Terlecki stwierdził, że "jeżeli tak rzeczywiście było", należy to wyjaśnić. Ale "zabawę w komisję śledczą", której powołania domaga się opozycja, uważa za "nieuzasadnioną".