- To element presji, by dostać na tacy podaną certyfikację Nord Stream 2 - ocenił Saryusz-Wolski.
Saryusz-Wolski był też pytany o deklaracje niemieckiego rządu, że Nord Stream 2 nie doczeka się certyfikacji przed połową 2022 roku. - I chcieliby, i boją się. Niemcy chciałyby zamknąć sprawę (Nord Stream 2), natomiast mają problem z opinią międzynarodową, europejską i amerykańską, która jest przeciwna otwarciu przepływu przez Nord Stream 2. Mają też pewien problem wewnątrz koalicji, ponieważ bardziej restrykcyjne stanowisko w tej kwestii zajmują Zieloni - stwierdził europoseł PiS.
Na pytanie o to, jak bardzo prawdopodobny jest wybuch wojny Rosji z Ukrainą, Saryusz-Wolski odparł, że jest ona "narastająco prawdopodobna". - Gdyby brać pod uwagę fakty na lądzie i morzu, z punktu widzenia wojskowego, to rodzaj koncentracji, w tym logistyka podciągana w pobliże granicy, łącznie ze szpitalami polowymi, wskazuje na to, że jest narastająca gotowość. Nieprzypadkowo Amerykanie wycofują swoich obywateli z terytorium Ukrainy. Czy to się dokona na pewno? Tego nie wiemy. Natomiast jest to element presji, aby druga strona przyjęła te warunki zaporowe, które oznaczałyby, że NATO wycofuje się, nie będzie rozszerzać się na wschód i wycofa wojska ze wschodniej flanki - mówił.
Czytaj więcej
Wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Federacji (izba wyższa rosyjskiego parlamentu) Konstantin Kosaczow oświadczył, że Rosja nie planuje operacji wojskowej przeciw Ukrainie, ale "ma prawo użyć sił zbrojnych, by chronić Rosjan mieszkających poza granicami kraju".
Saryusz-Wolski dodał, że warunki te są na tyle zaporowe, że mogły zostać postawione tylko po to, aby uzasadnić, w przypadku ich niespełnienia, rosyjską agresję.