Poręczenie w wysokości 50 tys. zł i zabezpieczenie o wartości pół miliona zł w formie przymusowej hipoteki na trzech nieruchomościach – takie środki prokuratura zastosowała w 2018 roku wobec posła KO Sławomira Neumanna. To już nieaktualne. Środki zapobiegawcze uchyliły sądy. Jak ustaliliśmy, prokuratura poniosła szereg porażek w głośnej sprawie, dotyczącej byłego szefa klubu KO i byłego wiceministra zdrowia.
Sprawa zaczęła się w drugiej kadencji rządów PO, gdy Neumann był wiceszefem resortu zdrowia, od publikacji w tygodniku „Wprost". Zarzucił on Neumannowi, że zabiegał o interesy kliniki Sensor Cliniq, w której pacjenci musieli płacić za soczewki, co stanowiło formę wyłudzenia, bo zabiegi zaćmy były realizowane na koszt NFZ. W wyniku swojej kontroli fundusz wypowiedział klinice umowę. Jednak ta wskutek zabiegów polityka miała zostać przedłużona.