We wtorek, w rejonie przejścia granicznego w Kuźnicy, doszło do ataku koczujących po białoruskiej stronie imigrantów na ogrodzenie na granicy i polskich funkcjonariuszy strzegących granicy. Imigranci rzucali w polskich funkcjonariuszy kamieniami, butelkami i przedmiotami, które przypominały granaty hukowe. Polscy funkcjonariusze odpowiedzieli użyciem gazu łzawiącego i armatek wodnych.
- Mamy do czynienia z sytuacją, która była groźna, bardzo dynamiczna i bardzo skomplikowana. Dobrze, że udało się utrzymać linię granicy szczelną - mówił o starciach na granicy Żaryn. - Dzisiaj spotkaliśmy się z taką agresją, jakiej dotychczas nie widzieliśmy - dodał.