Ugrupowanie Szymona Hołowni powoli zyskuje w sondażach i pozyskuje kolejnych posłów. Polska 2050 racjonalnie podeszła do „efektu Tuska", spodziewając się chwilowego spadku poparcia. Brak nerwowych ruchów, mocnych komentarzy pod adresem PO i trzeźwe podejście do nieuchronnego trendu sondażowego pozwoliły młodej formacji przeczekać pierwszy kryzys, zahartować się i przygotować nową strategię polityczną.
– Szymon Hołownia pożegnał się marzeniami, że będzie miał największe ugrupowanie opozycyjne. Ale Polska 2050 wciąż daje radę. Około 15 proc. poparcia to całkiem sporo. W polityce nie ma miejsca dla kilku partii mających po 30 proc. Poparcie dla Polski 2050 się ustabilizowało – analizuje prof. Jarosław Flis z UJ.