- Opuszczenie Kabulu było najtrudniejszą decyzją w moim życiu - stwierdził Ghani dodając, że jest mu przykro, iż "to nie mogło się skończyć inaczej".
15 sierpnia talibowie zajęli Kabul ogłaszając zakończenie wojny domowej w Afganistanie. Wcześniej z kraju uciekł prezydent, który tłumaczył potem, że zrobił to chcąc uniknąć rozlewu krwi.
Teraz Ghani przekonuje, że nie chciał porzucić swojego narodu, ale - jak dodał - "był to jedyny sposób".
Ghani zaprzeczył też "bezpodstawnym" oskarżeniom, że wyjechał do ZEA zabierając z Afganistanu 169 mln dolarów.