Kim Dzong Un, przywódca Korei Północnej, obserwował paradę, którą zorganizowano o północy czasu lokalnego ze środy na czwartek - informuje agencja KCNA.
"Rodong Sinmun", oficjalny dziennik rządzącej krajem monopartii, Partii Pracujących Korei, opublikował zdjęcia osób w pomarańczowych kombinezonach i maskach ochronnych, którzy - najwyraźniej - mieli być symbolem wysiłków, jakie Korea Północna podejmuje, by chronić kraj przed koronawirusem (oficjalnie w Korei Północnej nie wykryto jak dotąd żadnego zakażenia).
W paradzie brali też udział żołnierze i członkowie formacji paramilitarnych. Na zdjęciach widać też wyrzutnie rakiet, nie widać jednak rakiet balistycznych.
Kolumny pracowników walczących z epidemią (...) były pełne patriotycznego entuzjazmu, wykazując przewagę socjalistycznego systemu nad światem
Wzmianki o rakietach balistycznych nie pojawiają się też w relacjach północnokoreańskich mediów z parady. Reuters odnotowuje, że Kim Dzong Un, w czasie parady, nie wygłosił przemówienia - inaczej niż rok temu, gdy w październiku również w nocy zorganizowano paradę wojskową, w trakcie której zaprezentowano nowe rakiety międzykontynentalne.