- Rząd mówił, że nie zamierza tam (do Kabulu - red.) nikogo posyłać - zauważył gość Onetu. Jak dodał, dopiero oburzenie polskiej opinii publicznej skłoniło władze Polski do zmiany stanowiska. - Inne rządy zrobiły to znacznie wcześniej - dodał w kontekście ewakuacji Afgańczyków współpracujących z państwami Zachodu.
Sienkiewicz ocenił też politykę polskiego rządu w sprawie kryzysu na granicy z Białorusią.
- Nie może być tak, że ktoś nielegalnie przekracza granicę - to jest łamanie prawa polskiego i unijnego. Ale to nie znaczy, że egzekwując prawo należy zachowywać się w sposób nieludzki. Cywilizacja polega na tym, że stosuje się prawo i jest się humanitarnym. Problem polega na tym, że PiS "nie umie w cywilizację" - widać to gołym okiem, na granicy z Białorusią - stwierdził.
Były szef MSWiA wskazywał na elementy hipokryzji w polskiej polityce imigracyjnej.
- Przez 5 lat rządów PiS-u do Polski przybyło o sto procent więcej imigrantów, więc niech teraz nie opowiadają o tym jacy oni są dzielni i jak świetnie pilnują granic, bo to nieprawda. Nieudolność polskiego rządu w sytuacji na granicy z Białorusią polega na tym, że za późno zareagowano i nie zabezpieczono się na taką sytuację. Teraz w pośpiechu wojsko rozkłada drut kolczasty, jako odpowiedź na to zagrożenie - ubolewa polityk.