Sikorski potępia „moralnych karłów”

Panie Lechu, pan się nie przejmuje tym, co niektóre karły moralne w tej chwili wygadują – mówił Radosław Sikorski podczas rocznicy przyznania Nobla dla Lecha Wałęsy.

Publikacja: 08.12.2008 04:15

Oni są dzisiaj odważni w gębie, a pan był odważny wtedy, gdy to było trudne, 30 lat temu. I za to jesteśmy panu wdzięczni – mówił szef MSZ, zbierając gromkie oklaski.

Wypowiedź Sikorskiego powszechnie odebrana jako atak na Lecha i Jarosława Kaczyńskich wzbudziła kontrowersje. Zdystansował się do niej nawet Lech Wałęsa, znany z krytycznego stosunku do prezesa PiS i prezydenta. – Każdy jakoś tak stara się nie przesadzać, ale czasami przesadzamy – komentował słowa Sikorskiego.

[wyimek]Równie szeroko komentowano nieobecność na obchodach rocznicowych prezydenta Lecha Kaczyńskiego[/wyimek]

Ostra wypowiedź na uroczystościach poruszyła też internautów. Znana blogerka polityczna Kataryna przypomniała, że po obaleniu rządu Jana Olszewskiego Sikorski należał do najbardziej zaciekłych krytyków Wałęsy. W wywiadzie dla brytyjskiego „The Spectator” określał wówczas Wałęsę jako człowieka „nieokrzesanego, nieobliczalnego, nieodpowiedzialnego, pustego w wypowiedziach, o zapędach dyktatorskich, skłonnego do manipulacji”.Wczoraj szeroko komentowano również nieobecność na uroczystościach prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który powrócił do kraju z wizyty w Azji.– Nieobecność prezydenta była błędem, którego nie da się usprawiedliwić. Jest mi z tego powodu nie tylko wstyd, ale także przykro – mówi przewodniczący klubu PO Zbigniew Chlebowski. Jeszcze bardziej krytyczny był Stanisław Żelichowski z PSL. – Decyzja Lecha Kaczyńskiego o pominięciu tak ważnej uroczystości świadczy o małostkowości. Obecność prezydenta w Gdańsku byłaby bardziej pożyteczna niż na minionych szczytach w Brukseli – uważa Żelichowski.

– Kierowaliśmy zaproszenie do urzędującego prezydenta. Zostało dostarczone do kancelarii – mówi Piotr Gulczyński, szef Instytutu Lecha Wałęsy.

– Zaś do siedziby PiS dostarczyliśmy zaproszenie dla Jarosława Kaczyńskiego. Nie otrzymaliśmy żadnych odpowiedzi – dodaje i przyznaje, że instytut nie planował zapraszać Anny Walentynowicz, Joanny i Andrzeja Gwiazdów oraz Krzysztofa Wyszkowskiego. – Ale jako że małżeństwo Gwiazdów i Anna Walentynowicz są honorowymi obywatelami Gdańska, zostali zaproszeni – mówi Gulczyński. Przyznaje, że osobiście nie widział takiej potrzeby w związku z atakami na byłego prezydenta.

Krzysztof Wyszkowski twierdzi, że nie dostał zaproszenia.– Niedługo będziemy wycinani ze zdjęć – dodaje.

Oni są dzisiaj odważni w gębie, a pan był odważny wtedy, gdy to było trudne, 30 lat temu. I za to jesteśmy panu wdzięczni – mówił szef MSZ, zbierając gromkie oklaski.

Wypowiedź Sikorskiego powszechnie odebrana jako atak na Lecha i Jarosława Kaczyńskich wzbudziła kontrowersje. Zdystansował się do niej nawet Lech Wałęsa, znany z krytycznego stosunku do prezesa PiS i prezydenta. – Każdy jakoś tak stara się nie przesadzać, ale czasami przesadzamy – komentował słowa Sikorskiego.

Polityka
Zaginione dzieła sztuki z Polski. Trop urywa się w Niemczech
Polityka
Ministerstwo Cyfryzacji zmieni nazwę jednej z usług? Powodem wulgarny akronim
Polityka
Sondaż: Którzy kandydaci najbardziej skorzystali na debatach prezydenckich?
Polityka
Awantura o zdjęcie na profilu Marcina Warchoła. Ostro odpowiedział wójt gminy Nadarzyn
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Polityka
Poważne oskarżenie Michała Kamińskiego. „Mój kierowca został poproszony, by na mnie donosił”. Senat reaguje