Władysław Kosiniak-Kamysz: Chcemy głosować za KPO

- Chcemy zagłosować "za", lecz nie mówiliśmy, że zrobimy to "w ciemno". Wcześniej nie widzieliśmy ani kształtu KPO, ani ustawy ratyfikacyjnej - mówi lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Aktualizacja: 04.05.2021 06:33 Publikacja: 03.05.2021 19:49

Władysław Kosiniak-Kamysz: Chcemy głosować za KPO

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował w poniedziałek, że dokumenty związane z Krajowym Planem Odbudowy zostały oficjalnie złożone w Komisji Europejskiej.

W liczącym 400 stron dokumencie znalazły się uwagi wynegocjowane z Lewicą i uwagi, które wpłynęły w trakcie konsultacji społecznych, przede wszystkich dotyczące samorządów i rolnictwa  - poinformował wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda.

Czytaj także: KPO wysłany do Brukseli. Spór między Lewicą a KO trwa

- W sprawie Krajowego Funduszu Odbudowy PSL stawiało warunki znacznie wcześniej niż Lewica. Ta frakcja wcześniej mówiła o bezwarunkowym poparciu - powiedział w rozmowie z Polsat News lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz.

Jego zdaniem dokument byłby lepszy, gdyby Lewica działała solidarne z resztą opozycji. - Lewica dała komfort Jarosławowi Kaczyńskiemu, (a teraz) ma problem z tym, że oszukała opozycję. Nie chcieli jedności w merytorycznej sprawie - ocenił.

- Na miejscu Lewicy nie otwierałbym jednak korków od szampana, bo widać, że płacą dużą cenę w swoim elektoracie za zerwanie opozycyjnej solidarności - dodał.

PSL we wtorek w południe ma posiedzenie klubu, na którym zapadnie ostateczna decyzja w sprawie głosowania nad ratyfikacją.

Polityka
Debata kandydatów. Zawiadomienie do prokuratury po słowach Grzegorza Brauna
Polityka
Pierwsza debata wszystkich kandydatów. Wzajemnie się przepytywali
Polityka
Joanna Senyszyn: Nie wykluczam, że będę zakładała partię lewicowo-ludową
Polityka
Sondaż CBOS: Karol Nawrocki zmniejsza stratę do Rafała Trzaskowskiego
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Polityka
Karol Nawrocki dogania Rafała Trzaskowskiego. Dorota Łoboda: Mówiliśmy, że tak będzie