W lipcu ubiegłego roku posłowie Joanna Scheuring-Wielgus, Joanna Schmidt i Ryszard Petru (Teraz!) wwieźli w bagażniku do Sejmu dwóch działaczy Obywateli RP. Od tego czasu straż marszałkowska kontroluje bagażniki poselskich aut. Od tej zasady jest jednak wyjątek. – Bagażnika nie musi otwierać kierowca Jarosława Kaczyńskiego – mówią nasi informatorzy.
Może to zaskakiwać, bo wydawało się, że straż restrykcyjne egzekwuje nowe zasady. Przed tygodniem „Super Express" zamieścił relację posłanki PO Marzeny Okły-Drewnowicz, która mówiła, że parlamentarzyści, którzy nie zgodzą się na otwarcie bagażnika, są nagrywani. – Strażnik wrócił z przypiętą do klapy munduru kamerką i poprosił, żebym odmówiła jeszcze raz, bo on to musi nagrać – mówiła. Dodała, że wcześniej posłowie odmawiający pokazania bagażnika, byli tylko spisywani.