Brunei wyjaśnia: Kamienować homoseksualistów będziemy rzadko

Misja dyplomatyczna Brunei przy UE w czterostronicowym liście do europarlamentarzystów broni decyzji o wprowadzeniu do swojego kodeksu karnego przepisów pozwalających na karanie śmierć przez ukamienowanie m.in. za homoseksualizm.

Aktualizacja: 22.04.2019 16:31 Publikacja: 22.04.2019 15:21

Protest przed jednym z hoteli należących do sułtana Brunei

Protest przed jednym z hoteli należących do sułtana Brunei

Foto: AFP

arb

Dyplomaci z Brunei wyjaśniają, że skazania na podstawie tego przepisu będą rzadkie, ponieważ aby wydać taki wyrok wymagane będą zeznania dwóch świadków charakteryzujących się "wysokimi przymiotami moralnymi i religijnością".

Brunei apeluje do europarlamentarzystów o "tolerancję, szacunek i zrozumienie" w sytuacji, w której Brunei chce chronić swoje tradycyjne wartości.

Nowy kodeks karny, który wszedł w życie 3 kwietnia, przewiduje też inne kontrowersyjne kary: odcinanie kończyn złodziejom, chłostanie osób noszących stroje charakterystyczne dla przeciwnej płci.

Dyplomaci z Brunei uważają jednak, że oburzenie Zachodu na przepisy nowego Kodeksu karnego wynikają z "niezrozumienia", które przedstawiciele Brunei chcą wyjaśnić.

"Kryminalizacja cudzołóstwa i sodomii ma chronić świętość naszego dziedzictwa i małżeństw między muzułmanami" - czytamy w liście.

"Sankcja karna hadd - ukamienowania i amputacji kończyny - wprowadzona za kradzież, napaść, cudzołóstwo i sodomię" - wyjaśniają dyplomaci - będzie orzekana tylko wtedy, gdy przed sądem zeznania w danej sprawie złoży "dwóch lub czterech mężczyzn charakteryzujące się wysokim poziomem moralnym i religijnością".

Autorzy listu przekonują, że wysokie wymagania moralne stawiane świadkom w sprawach, w których będzie można m.in. ukamienować osobę za akt homoseksualny sprawiają, że trudno będzie znaleźć takich świadków w Brunei.

Z kolei pisząc o chłoście dyplomaci z Brunei przekonują, iż osoba wymierzająca tę karę będzie zawsze tej samej płci, co osoba chłostana, a ponadto karana osoba będzie ubrana, a wymierzane jej razy będą miały "umiarkowaną siłę" i nie będą prowadzić do uszkodzeń skóry czy łamania kości. Ponadto chłostana osoba "nie będzie bita w twarz, głowę, żołądek, klatkę piersiową czy miejsca intymne".

List do europarlamentarzystów wysłano przed głosowaniem w PE w poprzednim tygodniu, w którym europosłowie poparli rezolucję potępiającą wprowadzanie w życie przepisów prawa opartych na szariacie.

Zmiany kodeksu karnego w Brunei potępiły też m.in. Wielka Brytania, Francja, Niemcy i ONZ.

Dyplomaci z Brunei wyjaśniają, że skazania na podstawie tego przepisu będą rzadkie, ponieważ aby wydać taki wyrok wymagane będą zeznania dwóch świadków charakteryzujących się "wysokimi przymiotami moralnymi i religijnością".

Brunei apeluje do europarlamentarzystów o "tolerancję, szacunek i zrozumienie" w sytuacji, w której Brunei chce chronić swoje tradycyjne wartości.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Polityka
„Rzecz w tym”: Zełenski i Tusk przedstawili w Warszawie zarys planu pokojowego
Polityka
Wpadka kandydata Donalda Trumpa na szefa Pentagonu. Chodzi o Koreę Północną
Polityka
Były premier Gruzji zaatakowany w Batumi. Napastnikami mieli być parlamentarzyści
Polityka
Trump chce Grenlandii. W Chinach wywołało to pytania o Tajwan
Polityka
Izrael umieścił ładunki wybuchowe w irańskich wirówkach do wzbogacania uranu?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego