"Premier do dymisji, natychmiast". Opozycja o raporcie NIK

"Z konferencji NIK wynika, że pan (Mateusz) Morawiecki nadaje się na Prezesa, ale Klubu Szaradzistów, a nie Rady Ministrów" - tak wnioski NIK z raportu ws. tzw. wyborów kopertowych skomentował na Twitterze europoseł Marek Belka.

Aktualizacja: 13.05.2021 10:49 Publikacja: 13.05.2021 10:40

"Premier do dymisji, natychmiast". Opozycja o raporcie NIK

Foto: PAP/Paweł Supernak

arb

W czwartek prezes NIK Marian Banaś przedstawił wnioski z raportu NIK ws. tzw. wyborów korespondencyjnych.

- Mając na uwadze przedstawione ustalenia i wyniki z kontroli chcę powiedziec, że zdaniem Najwyższej Izby Kontroli nawet sytuacje nadzwyczajne, takie jak stan epidemii, nie mogą stanowić powodu do odstąpienia od konstytucyjnej zasady praworządności i od poszukiwania rozwiązań zapewniających gospodarne wydatkowanie środków publicznych na realizację zadań państwa - oświadczył Marian Banaś. NIK skierowała też zawiadomienia do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarządy spółek Skarbu Państwa, tj. Poczty Polskiej i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych.

"Raport NIK to gotowe uzasadnienie do wniosków do Trybunału Stanu. Morawiecki, Sasin i Dworczyk powinni ponieść odpowiedzialność karną. Zarządy spółek powinny własnym majątkiem odpowiedzieć za wyrządzoną szkodę. Prokuratura powinna ustalić rolę Kaczyńskiego" - skomentował ustalenia NIK poseł Koalicji Obywatelskiej, Michał Szczerba.

"Premier Morawiecki do dymisji, natychmiast. Raport NIK obnaża wszystko, to Nowogrodzka podejmowała decyzje, a ministerstwa i spółki skarbu państwa je realizowały! Polityczne głowy muszą polecieć" - napisał z kolei poseł Lewicy, Tomasz Trela.

"Morawiecki podjął decyzje o wyborach korespondencyjnych, bo biedaczek myślał, że polecenia z Nowogrodzkiej zastępują prawo. Czy taki facet powinien być premierem?" - ironizowała posłanka Lewicy, Joanna Senyszyn.

"NIK miażdży Rząd i działanie PiS w sprawie wyborów korespondencyjnych! Premier Morawiecki złamał prawo!" - napisał z kolei poseł PO, Ireneusz Raś.

Z kolei europoseł Nowej Lewicy, Robert Biedroń napisał, że "Morawiecki i Sasin powinni oddać z własnych pieniędzy" oddać pieniądze wydane na organizacje wyborów, które nie odbyły się 10 maja 2020 roku (mowa o ok. 70 mln złotych).

Polityka
Przydacz: Trzaskowski zmienia swoje poglądy na potrzeby kampanii. Żałosne
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Polityka
Hołownia o rekonstrukcji rządu. „Tusk jest premierem, bo tak zdecydowali koalicjanci”
Polityka
Kosiniak-Kamysz: Polska wydaje tyle na wojsko, by utrzymać dobre relacje z USA
Polityka
Szejna komentuje słowa Trumpa: Nie można decydować o Palestynie bez Palestyńczyków
Polityka
Andrzej Duda nie wierzy w zwycięstwo Karola Nawrockiego