"Rzeczpospolita": Podczas spotkania z wyborcami częściej pan rozmawia o 500+ i kolejnych programach socjalnych, czy miejscu Polski w Unii Europejskiej?
Witold Waszczykowski: O Polsce w Unii. Tłumaczę znaczenie tych wyborów, że prawie 70 proc. prawa, które stosujemy, powstaje w instytucjach europejskich. Informuję o uzurpatorskim zawłaszczaniu prawa europejskiego przez Komisję Europejską, często przeciw nam. Mówię o problemie protekcjonizmu, jaki narasta w Unii wobec Polski. Rozmawiamy sporo na temat bezpieczeństwa, nie tylko wojskowego, ale i gospodarczego czy energetycznego. Tłumaczę, że nie jest prawdą, że Donald Trump jest dla nas większym zagrożeniem niż Putin, jak mówią niektórzy w UE. Dużo rozmawiamy o tożsamości Polski, wartościach, które są zagrożone przez liberalno-lewicowe ideologie, o tym, że w Europie zamykane są kościoły, do czego nie możemy w Polsce dopuścić.